Uszkodzenia chrząstki stawowej
Kolano, kropla wody, amortyzator... co te trzy rzeczy mają ze sobą wspólnego? Otóż w kolanie, tak samo jak w każdym innym stawie końcówki kontaktujących się ze sobą kości są pokryte tzw. tkanką chrzęstną czy też inaczej chrząstką szklistą. Tkanka ta jest istnym cudem biologicznej inżynierii!
Na każdym centymetrze kwadratowym chrząstki stawowej znajdują się miliony cząsteczek „miniaturowych amortyzatorów” , do których należy m.in. znany i lubiany (zwłaszcza przez Panie) kwas hialuronowy. Amortyzatory te swojej budowie wiążą do siebie niezliczone ilości cząsteczek wody, tworzących rodzaj „oleju”, pokrywającego powierzchnię stawową.
Dzięki odpowiedniej zawartości w chrząstce naszych „amortyzatorów” wiążących wodę, tkanka ta jest w stanie prawidłowo pełnić swoją funkcję, czyli przenosić obciążenie przez staw i sprawiać, by końcówki kości nie bolały nas przy chodzeniu. Jest to bardzo istotne, ponieważ o ile chrząstka pozbawiona jest zakończeń nerwowych i sama z siebie nie może boleć, o tyle już kość znajdują się pod chrząstką jest bardzo bogato unerwiona i potrafi niestety generować dużo bólu.Sytuacja jest trochę analogiczna do szkliwa na zębach – dopóki ubytek w szkliwie nie dociera do głębiej położonych tkanek, dopóty ząb nie boli.
Niestety analogia pomiędzy chrząstką a szkliwem nie kończy się na kwestii bólu. Podobnie jak w przypadku zębów, raz uszkodzona chrząstka nie jest w stanie się zregenerować, nawet przy udziale wyszukanych kuracji z udziałem zastrzyków, tabletek i zabiegów. ☹
Podsumowując, chrząstka stawowa to tkanka pełniąca bardzo ważną rolę, a jej uszkodzenie potrafi porządnie pogorszyć jakość życia. Właśnie dlatego kluczowe jest szybkie podjęcie diagnostyki w przypadku dolegliwości w obrębie stawów. W przypadku chrząstki stawowej zdecydowanie lepiej zapobiegać niż leczyć, a jeśli już leczyć – to na wczesnym etapie choroby!